Męska biżuteria nie jest tak popularnym i szerokim tematem, jak damska. Ta druga znana jest od tysiącleci i przez ten czas nieustannie się rozwijała, proponując paniom przede wszystkim coraz nowsze wzory, często powstające przy użyciu najdroższych i najbardziej cennych materiałów. Nikogo nie dziwią damskie „błyskotki“, których produkcja pochłonęła kilka gram złota czy srebra – w dodatku, w broszkach, pierścionkach czy bransoletkach często pojawiają się, w charakterze ozdoby i nadającego charakter dodatku drogie kamienie, przede wszystkim brylanty i diamenty. Taka biżuteria z całą pewnością do najtańszych nie należy, jednak kiedy weźmiemy pod uwagę jej realną wartość i fakt, że dzięki naprawdę solidnemu wykonaniu bez przeszkód wytrzymają one dziesiątki, jeśli nie nawet setki lat, służąc kolejnym pokoleniom, nie ulega wątpliwości, że warto wydać na nie tę niemałą przecież sumkę. Właśnie dlatego biżuteria od lat uchodzi za jeden z najlepszych pomysłów na prezent, stając się oprócz tego nieodłączną częścią takich uroczystości jak zaręczyny czy ślub – wszystko to nadaje jej oprócz materialnej, także sentymentalną wartość. Biżuteria męska z kolei jest znacznie mniej popularna, z jej posiadaniem nie wiąże się zazwyczaj nic szczególnego. Niewielu mężczyzn nosi biżuterię, a jeśli już, to zazwyczaj są to odpowiednie kolczyki w uszach, rzadziej zaś – łańcuszki czy bransoletki. Do zupełnej rzadkości należą zaś pierścienie i sygnety.
↧